Podczas wyjazdów na narty, szaleństw na sankach, na długich spacerach i górskich szlakach oraz pracy na zewnątrz – podczas każdej aktywności na mrozie łatwo o odmrożenia. Nawet jeśli są to tylko odmrożenie powierzchowne, nie należy och ignorować, bo w mogą skutkować trwałą nadwrażliwością na zimno.
Pewnie każda dorosła osoba w Polsce, przynajmniej raz w życiu doświadczyła przemarznięcia dłoni lub stóp podczas zimy. W naszym klimacie nietrudno o sytuację, w której ma się kontakt z niekiedy bardzo niskim temperaturami. Nawet przy niewielkim mrozie, podczas kilku godzin spędzonych się świeżym powietrzu, można poczuć, że odzież i obuwie przestają odpowiednio chronić przed zimnem. W takiej sytuacji bardzo łatwo o odmrożenia I stopnia, co prawda niezagrażające poważnie zdrowiu, ale z pewnością mało przyjemne i mogące mieć wpływ na organizm w przyszłości. Objawiają się zaczerwienieniem, bolesnością i obrzękiem skóry.
O tego typu odmrożenia jest szczególnie łatwo, kiedy oprócz mrozu, działa wiatr i wilgoć. Przemoczone buty i skarpety lub rękawice powinny być pierwszym ostrzeżeniem i znakiem, że należy udać się w suche i ciepłe miejsce.
Jak sobie radzić, gdy dojdzie do lekkich odmrożeń?
Należy stopniowo ogrzewać skórę w ciepłej, ale nie gorącej wodzie.
Skórę można natrzeć balsamem peruwiańskim lub inną rozgrzewającą maścią.
Warto skorzystać z kąpieli w lekko podgrzanej oliwie z oliwek lub ciekłej parafinie.
Pomoże także picie ciepłych napojów.
Nie należy mocno rozcierać dłoni i stóp, ani polewać ich gorącą wodą!
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!
You must be logged in to post a comment.